I tum razem znów pasuje słowo - wytrych: wreszcie! Nieśmiało ujawniam pierwsze ujęcia z jeszcze majowej sesji kolekcji Janka Leśniaka Flirtatious Ferocity. Wszystko na tej sesji zagrało, było pięknie, był Kraków, trzeszczało radio, a my wykonaliśmy zdjęcia ponad 60- ciu stylizacji w 8 godzin. I nawet nie widać, że fotografowałam z gorączką, prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz